poniedziałek, 31 sierpnia 2015

#22 Liam cz.4 (ostatnia)

WIECZOREM
Usiadłem na parapecie z gitarą w ręku, wystawiając nogi za okno i zacząłem brzdąkać. Nagle usłyszałem ciche pukanie.
- Proszę! – zawołałem i do pokoju nieśmiało zajrzała Rose.
- Hej, nie przeszkadzam?
- Nie, jasne, że nie. Wchodź.
Usiadła obok mnie.
- Ale na pewno nie przeszkadzam? Bo jak tak, to…
- Ci… - Delikatnie otarłem się opuszkami palców o jej wargi. – Nic nie mów. Patrz.
Wskazałem na niebo usłane gwiazdami i na księżyc, który srebrzystym blaskiem oświetlał nasze twarze.
- Zagraj coś – szepnęła wpatrzona w jego tarczę.
W tej jednej chwili do mojej głowy uderzyły dziesiątki tytułów, aż zdecydowałem się na Passenger – „Let Her Go”.
Przymknąłem oczy, poprawiając kostkę do grania w palcach i po prostu zacząłem. Sporo serca włożyłem w to wykonanie. Sceneria była magiczna. Księżyc, gwiazdy i wspaniała dziewczyna tuż obok.
- Dlaczego akurat ta? – zapytała, gdy skończyłem.
- Bo jest prawdziwa. Nie ma nic wspólnego z tymi wszystkimi pioseneczkami: „Ja kocham Cieee… Ty kochasz mnieeee… Bez Ciebie jest mi źleeeee…” - zafałszowałem.
Uśmiechnęła się.
- Tak, to prawda.
Chwilę siedzieliśmy w ciszy.
- Dziewczyn, które marzą o takiej chwili, jak ta, jest chyba więcej niż gwiazd nad nami – zaśmiała się, wskazując na nieboskłon.
- To nie ma znaczenia, wiesz? – odparłem. – Bo ja marzę tylko o tej jednej.
Ostrożnie chwyciłem jej dłoń swoją. Ścisnęła ją.
Spojrzeliśmy na siebie i oboje zaczęliśmy zmniejszać odległość między naszymi twarzami.
- Chwili czy dziewczynie? – spytała.
Zetknęliśmy się nosami.
- Jednym i drugim – odparłem, posyłając jej uśmiech.
„red lips and rosy cheeks
say you'll see me again even if it's just in your wildest dreams
wildest dreams...”
Błagam, każcie mi przestać oglądać ten teledysk. xD
Przepraszam, że tak krótko. ;_;
Nie wiem, jak to wyjdzie z następnym postem. Trochę mnie przeraża ten tydzień: nowa szkoła, nowi ludzie, ugh. :( Postaram się coś wstawić. W najbliższym czasie.
Muszę wreszcie tego Harrego dokończyć, bo sam się nie napisze. Myślę, że będą to jeszcze dwie części (na pewno nie mniej). xx
Następny nowy imagin będzie z Louisem, bo bezkonkurencyjnie (dosłownie bezkonkurencyjnie) wygrał w waszych odpowiedziach, haha. ♥

7 komentarzy:

  1. Świetne zakończenie, takie romantyczne jak dla mnie. :"D nie martw się nową szkołą, będzie dobrze. ;) cierpliwie będę czekać na kolejne Twoje dzieła. ;> pozdrawiam. ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocze ^^ ♥
    Moja nowa klasa jest spoko ;) mam nadzieję, że twoja też będzie! :D ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dołuj się nową szkołą :D Szczerze? Każdy z nas tak miał. Jak skończyłam gimnazjum to bałam się, że będę : najbrzydsza, najgłupsza itd. ( co okazało się niepotrzebne, bo jak spojrzałam na niektóre dziewczyny to mi przeszło ) XD Ale najważniejsze jest to, żebyś była sobą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Krótki, ale świetny!
    Powodzenia w nowej szkole, uwierz,.nie jest zle!:)
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  5. Napisałam mega długi komentarz, wczułam się jak nigdy, chciałam go dodać, ale zapomniałam, że jestem na komputerze brata i jego koncie google. Wylogowałam się, wróciłam do bloga, a tak pusto. Więc jeszcze raz, tym razem w dużym skrócie. A tak w ogóle to ja, Patrycja. Po prostu dziś jestem zmuszona pisać z anonima. Imagin powyżej jest cudowny. A ja nigdy nie odkocham się w Twoich pracach. Jakby to powiedział Zayn "Never in the million years". Uwielbiam to co piszesz, chociaż nie ukrywam, że troszeczkę faworyzuję opowiadania z Harrym. Moja miłość do tego chłopaka zaczyna już przerażać moich rodziców. Nie będę się tłumaczyć czemu znowu piszę późno albo nie piszę wcale, chcę tylko, żebyś wiedziała, że zawsze tutaj jestem i czytam wszystko na bieżąco. A co do szkoły. To nie martw się. Ja też niedawno szłam do średniej i teraz stwierdzam, że to był najlepszy okres w moim dotychczasowym życiu. Mam nadzieję, że napiszesz jak Twoje pierwsze wrażenia. Trzymam kciuki, żebym poznała tam wiele ciekawych osób i odnalazła prawdziwą przyjaźń, nie tylko na okres szkoły, ale na całe życie. Mnie też w tym roku (dokładnie za niecały miesiąc) czekają ogromne zmiany. Przeprowadzka, życie w jednym mieszkaniu z bratem i koleżanką, poznanie nowych ludzi na uczelni. Jedna wieka masakra. A najbardziej przeraża mnie fakt, że muszę nauczyć się gotować. ;) A tak na zakończenie użyję swojego ukochanego słowa bez którego nie mogę się obejść w komentarzu. To jest GENIALNE!

    x.


    PS. Tym razem skopiuję komentarz. Tak na wszelki wypadek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A teraz poprawianie błędów...
      tak -> tam
      żebym -> żebyś
      wieka -> wielka

      To chyba tyle. :)

      Patrycja. x.

      Usuń
  6. Kocham i czekam na obiecanego Boo Beara

    OdpowiedzUsuń