poniedziałek, 18 sierpnia 2014

#19 Niall cz.3 (ostatnia)

Nagle z ciemności, jaka mnie zewsząd otaczała, wyłonił się jej głos:
- Niall! Niall, obudź się! Obudź się, błagam!
Otworzyłem oczy i zobaczyłem ją, z zatroskaną miną patrzącą na mnie. Przestałem się rzucać w półśnie.
- Miałeś sen - powiedziała.
Usiadłem na łóżku.
- Alex...? - wyjąkałem. - Co tu robisz...? Przecież ty...
Przytuliła mnie mocno.
- Już. Już jestem, skarbie. To był tylko zły sen.
Objąłem ją mocno. Zacząłem się śmiać i płakać na przemian.
- Jesteś... - jęknąłem.
- A gdzie bym miała być? - zaśmiała się. - Jak nie przy moim mężu?
Potarłem lekko srebrny, metalowy krążek na palcu.
Jawa w dalszym ciągu mieszała się ze snem.
- I... nie odeszłaś? Nie masz nikogo?
- Mam ciebie, głuptasie!
- Alex... - jęknąłem, a ostatnie łzy spłynęły po moich policzkach.
- Musiałeś mieć potworny koszmar. Rzucałeś się jak opętany, biedaku.
- To było... straszne.
Nagle usłyszeliśmy, jak ktoś próbuje dostać się do sypialni i po chwili w drzwiach stanęła mała, wystraszona postać, ciągnąc za ucho swojego królika przytulankę.
Jakby oprzytomniałem. W błyskawicznym tempie wstałem i podbiegłem do dziewczynki.
- Co się stało, córeczko? - zapytałem, delikatnie ścierając łzy z jej policzków.
- Zły... pan... - szlochała. - Śmiał się...
- Już dobrze - uspakajałem ją, tuląc do siebie. - To tylko sen.
Wziąłem ją na ręce.
- Harry - poruszyłem bezgłośnie wargami w stronę żony.
Kolacja u rodziców Alex z okazji trzydziestolecia ich ślubu. Tak. Tylko ja mogłem być takim kretynem, żeby pozwolić temu dużemu dziecku zajmować się swoim dzieckiem. Bo tylko genialny Harold mógłby puścić trzyletniej dziewczynce "Spider-mana".
Ułożyłem małą na łóżku pomiędzy mną a jej mamą. Wtuliła się w nią mocno. Delikatnie ucałowałem jej policzek i otuliłem kołdrą, pod którą następnie sam się wsunąłem. Musnąłem wargami czoło Alex, opiekuńczym gestem głaszczącej włosy małej. Uśmiechnąłem się na ten widok. Moje dwa największe skarby. Dwie najważniejsze kobiety w moim życiu.
Tego chyba się nie spodziewaliście. xD Większość osób, które już to czytały, też. I o to chodziło. ;p Przepraszam, że tak krótko, ale nie bardzo wiedziałam, co by tu można jeszcze dopisać. Wybaczcie. x)
Ostatnio coś bardzo niedobrego dzieje się z całym moim zapałem do pisania. :/ Dlatego od teraz prawdopodobnie imaginy będą pojawiały się w tempie dwóch (z czasem może nawet jednego) na tydzień. Sama nie wiem, co się dzieje. Niektórzy pamiętają zapewne czasy, gdy zdarzało się, że dodawałam codziennie (tak było przy wielopartowcu z numerem 7). Teraz... coś się zmieniło. Mam kilka rzeczy do skończenia (w tym ff, którego prolog już czytaliście) i garść nowych pomysłów, ale brakuje mi sił, żeby się za nie zabrać. Może to te wakacje? Idk. ;-; xxx

6 komentarzy:

  1. No to mnie zaskoczyłas. Nie wiedziałam czego sie spodziewać a Ty jak zwykle zakończyłas z klasą. Cudne. *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam! To jest mega boskie, choć krótkie *_* kocham takie imaginy, w których jest Niall, dziecko i wszystko się dobrze kończy :-D
    Naprawdę genialne :-*

    http://right-now-one-direction.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku! Nie wierzę! Tego rzeczywiście się nie spodziewałam *.*
    To tylko sen '___' Awwwwww jak dobrze :3
    Przepraszam, że przez tą część z Niallem nie towarzyszyłam Ci tak jak chciałam :) Ale przeczytałam ją i pierwsza część była taka jakaś bolesna dla mnie... takie wspomnienia, tęsknota... potem druga, mało nie dostałam zawału, nasz kochany Horanek chce popełnić samobójstwo :o No ale skoro miała być jeszcze jedna część, to raczej nie mógł umrzeć... no i pomyślałam, że no nie wiem, może jakimś cudem przeżyje, że ktoś w ostatniej chwili go uratuje... I potem pierwsze słowa trzeciej części- i moje dwa pomysły- Alex jest na tym moście i go woła, powstrzymuje go w ostatniej chwili, albo drugi pomysł- Alex jest w szpitalu, Niall jakoś ocalał, a ona zrozumiała, że go kocha.. itd...
    A tu bum - to był "tylko" sen... Nie no do tej pory (jakąś godzinę po przeczytaniu) to do mnie nie dociera.. cały czas myślę, że to jakiś Twój żart i za chwilę wstawisz tą prawdziwą wersję, w której jest tylko śmierć o.o Nie rób tego! <3
    I gdy to czytałam zrobiło mi się tak przyjemnie w środku, ciepło *.* Alex i Niall małżeństwo <3 może to śmieszne, ale poczułam ulgę, pewnie nie mniejszą niż Horan *.*
    A potem wchodzi ich córeczka ^_^ Awwwww jejku! Przestraszyłam się tego złego pana, który się śmieje,... oczywiście mój mózg po przeczytaniu tysiąca strasznych historii od razu nasuwa scenariusz, w którym ten zły pan okazuje się psychopatą i wszystkich ich pozabija :o
    Hazz zabijesz mnie kiedyś! Ty wariacie! <3 Spider-man... no nieźle :3 chociaż ja mam zepsuty mózg, bo w wieku kilku lat około północy obejrzałam swój pierwszy horror :o to był chyba sylwester... dorośli siedzieli w innym pokoju, a nam dzieciom się nudziło i sobie włączyliśmy telewizor... Ale ten horror był tak zrypany, że nie wiadomo czy śmiać się czy płakać! :0 Siedzieliśmy w kącie, trzy osoby wtuleni w siebie i na przemian się śmialiśmy, a jednak trochę się bałam :0
    No dobra nie o tym :* Ta część była cudowna :3 i bardzo zaskakująca, co nie ukrywam bardzo lubię <3 chcę takiego męża jak Niall.... Jak sobie myślę o wszystkich chłopakach z 1D to chyba za niego najbardziej chciałabym wyjść <3 Co dziwne nie jest on moim ulubieńcem, ale sprawia wrażenie tak ciepłej, radosnej i kochanej osoby, że nie można mu się oprzeć <3 :3
    Ostatnie zdania tego imagina *,* Chciałabym żeby kiedyś znalazł się taki mężczyzna, który powie tak o mnie *,* Marzenia ^^
    Pozdrawiam i całuje :* Foreverdirectioners:*
    Ps:Przepraszam, bo pod poprzednią częścią byłam tak nieuważna, że Alex wzięłam za [T.I]. Przepraszam :*
    Ps2: Mam nadzieję, że zapał do pisania szybko powróci- Trzymam kciuki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejciu...świetne. Genialny pomysł na zakończenie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jej cudo, nie spodziewałam się tego, dobrze że jednak to był sen, z niecierpliwością czekam na nn:)

    OdpowiedzUsuń
  6. No nie spodziewałam się, chociaż... Nie, nie spodziewałam się. Super niespodzianka!! Bardzo mi się podoba <33 Cały imagin jest bardzo fajny, a ta częśc jest taka pozytywna ^.^ Super ;-*

    OdpowiedzUsuń