sobota, 5 kwietnia 2014

#7 Harry cz.2

NIEDZIELA
Stałyśmy z Emily pod basenowymi prysznicami i rozmawiałyśmy.
- No i jak tam? - zapytała. - Ogarniasz materiał?
- Powiedzmy - odpowiedziałam. - Wszystko oprócz matmy. Te trójkąty i okręgi... masakra.
Uśmiechnęła się.
- Spokojnie. Nie ty jedna masz z tym problem.
Wyszłyśmy spod prysznicy i udałyśmy się na basen. Rozejrzałam się. Nagle mój wzrok zatrzymał się na dwójce brunetów po drugiej stronie pływalni. Jeden z nich przyglądał mi się. Loczki, tatuaże, mięśnie, zniewalający uśmiech... Chwilę mierzyliśmy się wzrokiem. To wszystko trwało niedłużej niż dwie sekundy, bo nagle Emily pociągnęła mnie za rękę i, mimo że na basenie było ślisko, zaczęła biec jak szalona w stronę tej dwójki brunetów. Drugiemu z nich rzuciła się na szyję i pocałowała go, a ja kątem oka cały czas obserwowałam jego kumpla. Loczek spoglądał to na mnie, to na nich i uśmiechał się. Po chwili Emily oderwała się, jak się domyślałam, od swojego chłopaka i przedstawiła mnie:
- A to... jest nasz wampirek.
Jej chłopak wyciągnął do mnie rękę, którą ja uścisnęłam.
- David. Mów mi Dave.
- [t.i.].
Przyszedł czas na jego kumpla. Uścisnęliśmy sobie dłonie.
- Harold. Mów mi Harry.
- [t.i.].
Chwilę patrzyliśmy sobie głęboko w oczy i jeżeli można zatopić się w czymś o stanie stałym, to ja zatopiłam się w zieleni jego tęczówek, myśląc:
Czy ja go już gdzieś nie widziałam?
Nagle jego wzrok zjechał na mój biust. Pospiesznie cofnęłam dłoń i podrapałam się po szyi, chcąc nieco zasłonić je łokciem. Uśmiech nie schodził z jego twarzy. Poczułam złość. Złość, bo to on zawinił, a ja czułam zażenowanie.
I wtedy Emily pociągnęła mnie za rękę, wybawiając z kłopotliwej sytuacji.
- Chodź. Pójdziemy na zjeżdżalnie.
-20 MINUT PÓŹNIEJ-
Zmęczone szaleństwami na zjeżdżalniach udałyśmy się z Emily do jacuzzi. Przymknęłam oczy i zanurzyłam się po szyję w ciepłej, bulgoczącej wodzie.
- Co to za jeden? Ten Harry? - zapytałam niby od niechcenia.
- Fajny, co?
Spojrzałam na dziewczynę z niedowierzaniem.
- Myślałam, że szalejesz za Davem...
Machnęła ręką.
- Eee... tam. Dave to mój chłopak. Kocham go, ale Harry... jest jak ciastko. W sam raz do schrupania.
Ponownie przymknęłam oczy.
- Co o nim wiesz?
- Nazywa się Styles. Ma starszą siostrę Gemmę. Mieszka w tej samej dzielnicy, co my, tuż obok ciebie razem z mamą Anną i ojczymem Robinem. Właściwe, to aż dziwne, że się jeszcze nie spotkaliście.
- Zaraz, zaraz - przerwałam jej. - Tuż obok? Ma starszą siostrę?
- No, a co?
- To świetnie! Wiesz... to jego rodziców moja mama zaprosiła dzisiaj na obiad.
- Serio?!
- No, na to wygląda. Ale mów dalej.
- A więc. Jest kapitanem drużyny koszykarskiej, najpopularniejszym chłopakiem w szkole, przy okazji. Mógłby mieć każdą, ale nie jest z tych, co zmieniają jak rękawiczki. To typ... hmm... nazwijmy to: wybredny. Ale jak jakaś wpadnie mu w oko, to nie mija tydzień i już jest jego. Sama wiesz... ten uśmiech, loczki, dołeczki... A ty... - przysunęła się do mnie bliżej i powiedziała mi na ucho: - Chyba wpadłaś mu w oko.
Spojrzałam na nią.
- Skąd ten pomysł?
- Cały czas się na ciebie gapi. Nawet teraz.
Odwróciłam wzrok w stronę, w którą patrzyła rudowłosa i wtedy faktycznie uśmiechnięty Styles pomachal nam z drugiego końca basenu.
- Tacy mnie nie interesują - powiedziałam.
- Tacy jacy?
- Tacy jak on.
- Czyli...?
- Powiedzmy, że już raz się przejechałam na facetach. I to mocno.
- Oj, [t.i.]. Wyluzuj. Już on by o to zadbał, żeby było ci z nim dobrze. Słyszałam, że jest dobry w...
- Nie kończ - przerwałam jej, podnosząc dłoń do góry dla wzmocnienia słów. - Po prostu. On mnie nie interesuje.
- Jeszcze zobaczymy - mruknęła do siebie pod nosem.
-PÓŁ GODZINY PÓŹNIEJ-
Emily zniknęła gdzieś z Davem, a ja poszłam popływać. Po pół godziny nieco zmęczona usiadłam nad brzegiem basenu, mocząc łydki w chłodnawej wodzie. Myślałam intensywnie, gdy nagle usłyszałam czyiś męski, seksownie zachrypnięty głos tuż przy moim uchu:
- Cześć.
Styles usiadł nad brzegiem basenu dość blisko mnie.
- Cześć - odpowiedziałam i ponownie wbiłam wzrok w taflę wody.
- Dobrze pływasz.
- Dzięki.
W tym momencie powinna się zacząć rozmowa. Powinnam mu opowiedzieć, gdzie się tego nauczyłam etc. etc... Ale nie. Nie miałam ochoty na konwersację z nim, a po tym, co usłyszałam na jego temat od Emily to już w ogóle.
Najwyżej pomyśli, że jestem nadęta i da sobie spokój - pomyślałam.
- Popływamy?
- Nie, dzięki.
- Dlaczego?
- Nie jestem zainteresowana - wypaliłam bez zastanowienia. Wstałam z miejsca, żeby ukryć zażenowanie. Styles oczywiście za mną.
- Pływaniem czy mną? - zapytał śmiało z uśmiechem na ustach.
Jego pewność siebie powala.
Zmierzyłam go wzrokiem od góry do dołu.
- Jednym i drugim - odparowałam przez zaciśnięte zęby.
- Jeszcze zobaczymy - mruknął i wepchnął mnie do wody.
I wtedy po raz pierwszy przekonałam się, jak bardzo go nienawidzę.
Przykro mi, bo pod ostatnim wpisem pojawił się (tylko) jeden komentarz. Lecz po głębszym zastanowieniu się doszłam do wniosku, że może to była moja wina. Pierwsza część nie była zbytnio ciekawa, tak więc przychodzę do Was z drugą. Mam nadzieję, że ta Wam bardziej przypadnie do gustu. Trochę podgrzałam atmosferę ;) (chociaż tak na dobre rozkręci się dopiero w następnej części). A co się wydarzy w wodzie? Odpowiem krótko: DUŻO. ;p

P S Tak, wiem. Zostało jeszcze dużo czasu do zakończenia tego, bo szczerze, to sama nie mam bladego pojęcia ile on będzie miał części. Jakoś tak wyszło, że już go miałam skończonego, ale potem wpadł mi do głowy pomysł i musiałam coś dopisać itp., itd.... (Przynudzam, wiem.). W każdym razie. Ten już jest (chyba) gotowy. Składa się tak z 12-13 części. Więc mam do Was takie pytanie: Z kim chcecie kolejnego imagina? Bo nie wiem za co (a raczej: za kogo?) się brać ;).

13 komentarzy:

  1. Uwielbiam Twoje prace. Styles na basenie. Oj seksowne widoki! Już się nie mogę doczekać kolejnych. Scena +18 w tym imaginie musi być. Mam taką cichą nadzieję. Buziaki! ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... 18+? Szczerze? Myślałam o tym, ale... Nie wiem. Zobaczymy ;). Nie będzie to takie proste, bo... Dobra, nieważne. Postaram się ;*

      Usuń
  2. OHOHHO WYCZOWAM GENIALNY IMAGIN <3 ~N

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlaczego nie dodałaś zdjęcia na basenie ?????
    To mój jedyny minus (heheh)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szukałam :P, ale było tylko jedno i to nie na basenie, ale nad morzem (oceanem???) i to takie średnie, tak więc... Wybaczcie :). Ale nie poddaję się! :D Może w następnym będzie jak znajdę ;).

      Usuń
  4. Kiedy możemy się spodziewać kolejnej części? Jestem niecierpliwa, wiem. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgodzę się :P. Przecież od ostatniej minęły dopiero dwa dni ;). Dodałabym dzisiaj, bo to nie problem, ale... Powiedzmy, że założyłam sobie, że dodam jutro i tym razem będę konsekwentna. Bo jutro wyjątkowy dzień! A w jakim sensie, to się przekonacie ;p. Tak więc... Może umówmy się na 16:00? Do 16:00 powinna się pojawić ;].

      Usuń
    2. A myślałam, że bedzie juz dziś. Bedę musiała jakoś przetrwać. Będzie ciężko. Mam nadzieję, że znajdę jutro czas żeby przeczytać. ;*

      Usuń
    3. "Bedę musiała jakoś przetrwać. Będzie ciężko." Czy mi się zdaje, czy ktoś mnie tu próbuje wpędzić w poczucie winy? Sprytnie, nie powiem ;D.
      Buziaki i... wytrwałości życzę! ;*

      Usuń
    4. Nie mam na Ciebie sposobu. Pliski pliski pliski! <3

      Usuń
  5. Teraz faktycznie czuję się winna. Jestem rozdarta :/.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeju!! Jeju!!
    Kurde, jak ja lubię opowiadania/imaginy/filmy tego typu. To jest coś genialnego <33
    A co do filmów... Fajnie by było, gdyby został nakręcony film na podstawie Twojego imagina. Ale bym się jarała. Na maxa...!! Ok, ogarniam już wyobraźnię ;D
    NO BOMBA PO PROSTU!! Uwielbiam <33
    A teraz lecę czytać trójeczkę ;-*

    OdpowiedzUsuń